piątek, 14 marca 2014

Poranna mgła w zakręconym lesie.

Miałam haftować, ale ciężko wytrzymać bez drutów :). Kilka razy wspominałam jak mi się podoba ten wzór i że jeszcze u mnie zagości. Oto dowód, że nie rzucam słów na wiatr :D.



Włóczka skarpetkowa, rudej tylko jeden motek. Trzeba będzie improwizować. Tym razem wyjdzie na pewno mniejsza. Nawet nie muszę zerkać na opis, samo się robi :D.

4 komentarze:

  1. Chust nigdy nie za wiele tym bardziej że są cudne, ja teraz więcej szyję niż dziergam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na wiosnę nie zaszkodzi mieć kilka nowych sztuk :D. Nauka szycia to jedno z moich marzeń. Z przyjemnością będę podglądać twoje dzieła :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta wersja kolorystyczna też jest świetna :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że się podoba :). Niedługo pochwalę się już skończoną.

      Usuń