Czapka na specjalną okazję, mam nadzieję, że zda egzamin :) Podwójna nitka skarpetkowa, ścieg patentowy. Pierwszą próbę dzierganą na okrągło sprułam, za wolno jej przybywało. Później nabrałam oczka na płasko i zszyłam po wykonaniu całej długości. Obok czapki widać zaczęte spiralne skarpetki.
W początkowe rzędy wrobiłam cieniutką gumkę. Czapkę jeszcze przetestuję i sprawdzę, czy brzeg nie jest za luźny. Efekt estetyczny bardzo mnie zaskoczył. Czapka jest ładniejsza niż się spodziewałam.
Świetna melanżowa czapka. Oby jeszcze udało się ją przetestować tej zimy :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzetestowałam ją w ekstremalny warunkach i sprawdziła się super! Pozdrawiam:)
UsuńPiękna czapka :-) Mnie również bardzo się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękują! Świetnie, że się podoba :))
UsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo miło mi, że odwiedziłeś mojego bloga.
UsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie jestem w stanie samodzielnie robić takich czapek, ale za to uwielbiam je nosić zimą. Mam ich całkiem sporo i chyba nie jestem w stanie nawet ich policzyć. Niedawno widziałem także bardzo fajną czapkę w https://hatfactory.pl/42-czapki-na-sezon-jesien-zima i myślę, że na nadchodzący sezon będą świetne.
OdpowiedzUsuń