Dawno mnie nie było na Wspólnym Dzierganiu i Czytaniu. Stęskniłam się, więc dzisiaj wracam :)
Już dłuższy czas czaiłam się na tę książkę, zmobilizowała mnie informacja, że zostało tylko kilkadziesiąt sztuk, no i mam :D Czyta się super, jak opowieść dobrego znajomego, lubię taki styl. Książa porusza wiele aspektów służby w jednostce specjalnej, jej plusy i minusy, poświęcenie, satysfakcję. Mam dla was mały dziewiarski smaczek z książki. Swój udział, w przejściu selekcji przez autora, miała zrobiona na drutach przez jego żonę koszulka - "taka siateczka z wełny" :)) Papierowe wersje książki są już niedostępne, ale można zamówić audiobook, w którym usłyszy się głos Eryka Lubosa. Szczerze polecam, nie tylko fanom specjalsów :)
Pogoda przekonała mnie do tego, że powinnam zabrać się za zimowe dodatki, bo się w końcu nie wyrobię ;D Szalik z dwustronnym warkoczem urósł o kilkanaście cm.
,Na tych zdjęciach wcale nie chodzi o różę ;)
I jeszcze jedno zdjęcie skończonej Letniej Serwetki, tym razem na łonie natury.
Pozdrawiam serdecznie!
Ja zimowe dodatki (czapki) cale lato dziergalam :-) widze, ze Twoj szalik juz dosyc, doscy ;-)
OdpowiedzUsuńsliczna serwetka :-)
W przyszłym roku wezmę przykład z Ciebie :)) Szalik "cały czas do przodu" :D Dziękuję ślicznie ;)
UsuńSzalik rośnie.... a serwetka piękna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję! :)
UsuńSerweta śliczna, cały czas mam nadzieję, że kiedyś nauczę sie frywolitki :)
OdpowiedzUsuńja na razie w planch mam skarpety :)
Książka zupelnie nie w moich klimatach, ale mąż pewnie sięgnie po nią z przyjemnością :)
A ja mam nadzieję, że w końcu zabiorę się za moje pierwsze skarpety :D Do frywolitki zachęcam, da radę nauczyć się z Internetu :) Klimaty nie takie straszne jak się wydaje, mimo wszystko polecam :)
UsuńZacznę od końca. Frywolitkowa serwetka prześliczna. Podziwiam i zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńSzaliczek prezentuje się super.
O książce nie słyszałam, ale może się skuszę, chociaż by ze względu na aktora czytającego audiobooka.
I oczywiście bardzo się cieszę, że wróciłaś do zabawy.
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo :)) Serwetka to była sama przyjemność. Z szalikiem może zdążę przed zimą :) Ha ha czułam, że dobrze będzie wspomnieć kto czyta książkę :D Też się cieszę i mam nadzieję, że nie będzie więcej przerw, fajne są te spotkania u Ciebie :)) Pozdrawiam!
UsuńSerwetki slicznie prezentują się na łonie natury. Frywolitka jest przecudowna. Oczywiscie zrozumiałam, że nie chodzilo o roże na tych zdjęciach. Dobrze, że do nas wrocilas. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)) Lubię robić zdjęcia na działce, kwiatki to zawsze miły dodatek. Też się cieszę i pozdrawiam :)
Usuń