Pani Chusta i Pan Mercedes (niebieski tylko z okładki).
Książki nie polecam dla wrażliwych osób, poszukujących zatrudnienia :D Na wiele godzin przed rozpoczęciem targów pracy, tłum bezrobotnych ustawia się w kolejce. Nie dość, że bezrobotni, to jeszcze za chwilę będą martwi. W ludzi wjeżdża rozpędzony Pan Mercedes. Sprawą zajmie się emerytowany policjant, i tak dalej i tak dalej. Nic nowego, nic specjalnego, same znane schematy. Plusem jest to, że czyta się całkiem dobrze i szybko. Książka wydaje się gruba, ale to chyba taka oszukana grubość, czcionka jest duża. Mnie nie zachwyciła.
Pani chusta powstała z resztek. Jest malutka, ale małe też jest piękne :D
Pozdrawiam serdecznie!
Cudowne kolory dobrałas do chusty. Ja uwielbiam niebieskie odcienie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) U mnie niebieski zaraz po zielonym :D
UsuńMałe, ale za to jakie urocze. Śliczna chusta
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńSliczna ta chusta... Lubuie takie niebianskie kolory :)
OdpowiedzUsuńSuper, że się podoba :)
UsuńŚliczna chusta ;) A książka... hmm, na razie pracy nie szukam, więc może warto przeczytać?;p
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Możesz spróbować, ale nie dzieje się tam nic "fantastycznego" :(
Usuń