środa, 6 sierpnia 2014

Wspólne dzierganie i czytanie.


"Dialogi" czytam powoli, za dużo przy nich myślenia :D Gdzieś po drodze wskoczyła "Rozważna i romantyczna". Czytało się całkiem w porządku, do kilkunastu ostatnich stron. Rozwiązanie losów bohaterek w ogóle mi się nie podoba, nie rozumiem co właściwie autorka chciała przez to przekazać. Jestem na nie i uważam, że wyrzuciłam 5 zł za książkę w błoto :D

Robótkowo dla odmiany powstał mały haftowany obrazek. Dodałam trochę błyszczących nitek, może wskoczą jeszcze jakieś koraliki. Reszta udziergów powiększa się w ślimaczym tempie, nie ma co pokazywać.

Pozdrawiam! :)

32 komentarze:

  1. Już dawno nie krzyżykowałam ;-)
    Gdy nie podoba mi się zakończenie też nie jestem zadowolona z książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miła odskocznia od większych, dzierganych projektów :) Gdyby nie to zakończenie, książka byłaby całkiem ok :D

      Usuń
  2. Śliczny hafcik! Nie czytałam "Rozważnej i romantycznej", ekranizacji też nie oglądałam, więc nie wiem, jakie jest. Ale też nie lubię gdy książka kończy się dziwnie, nielogicznie.
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)) O ile pamiętam ekranizacje przypadły mi do gustu. Zdziwiłam się, że z książką wyszło inaczej :D Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. haft bardzo ładny. co z nim zrobisz? oprawisz? wszyjesz do czegoś?
    Za Lemem nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym uszyć etui, albo małą kosmetyczkę :) Jeszcze się okaże ;)

      Usuń
  4. A ja klasykę uwielbiam, w szczególności Jane Austen, przeczytałam wszystkie książki i obejrzałam wszystkie możliwe ekranizacje, ot takie maniactwo - kolejne u mnie:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię klasykę, ale książkowa Austen chyba nie do końca mi podchodzi :D Ekranizacje za to całkiem mi się podobają :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. A ja lubię, a nawet czasem wracam do tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już się raczej nie skuszę :D Pozdrawiam :))

      Usuń
  6. Jakie piękne krzyżyki! Rozważna i romantyczna kiedyś tam mnie wciągnęła, ale jakoś nie mam ochoty wracać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jane Austen lubię, ale na ekranie i to najlepiej w wydaniu BBC... Tam jakoś to zakończenie tak nie razi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Nie przypominam sobie, żebym się bulwersowała w trakcie oglądania :D

      Usuń
  8. Rozważna czytałam dawno nie pamiętam za bardzo. Lema nie lubię hmmm może on za mądry dla mnie.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam tak jak Monika, też najbardziej lubię BBC. Ksiązki czytałam ale ten etap mam już za sobą. Ależ dawno nie krzyżykowałam a mam fajny obrazek do dokończenia :) Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja do was dołączam :) Ciekawe co to za obrazek, może przyszedł czas na niego :D

      Usuń
  10. Czy to takie wyrzucenie w błoto pieniędzy? Przynajmniej wiesz, że nie ma czym się zachwycać :P
    Wyhaftowałaś jedne z moich ulubionych kwiatów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i racja ;) Też je bardzo lubię. Gdy je tylko odkryłam, musiałam koniecznie zasadzić na działce rodziców :D

      Usuń
  11. I Ty czytasz i haftujesz,podobnie jak ja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czasami jakiś hafcik wskoczy :D Pozdrawiam! :)

      Usuń
  12. Hafcik zapowiada się bardzo ładnie. Ja też wolę książki z dobrym zakończeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Dobre zakończenia to podostawa :D

      Usuń
  13. Chyba by trzeba bylo zrozumiec mentalnosc uwczesnej epoki, zeby wiedziec, czemu to sie tak skonczylo.... Ale Austen i tak byla bardzo postepowa, jak na tamte czasy. Mnie sie podobalo, ze siostry zamieszkaly calkiem blisko siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta mentalność przebijała się przez całą książkę i mogłam ją jakoś przełknąć, ale końcówka to już dla mnie za dużo :D Też myślę, że to fajnie, że mogły się często odwiedzać ;)

      Usuń
  14. Jaki śliczny haft!
    Aż mnie sentyment wziąl, haftowałam kiedyś, kiedyś w podstawówce, ach... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)) Może warto znowu spróbować? Ja trochę robótkowałam w podstawówce, później długa przerwa i wróciłam do tego, ze zdwojoną siłą, na studiach :D

      Usuń