czwartek, 29 grudnia 2016

Wspólne Dzierganie i Czytanie


To ostatnie Wspólne Dzierganie i Czytanie u Maknety w tym roku więc musiałam się przyłączyć :)

Wolne chwile podczas Świąt upłynęły mi na lekturze "Dumy i uprzedzenia". Wcześniej kilkukrotnie obejrzałam genialny serial z 1995 roku. Można go bardzo łatwo znaleźć na YouTube ;) No po prostu się zakochałam. Natomiast film z 2005 roku, z którego kadr widać na okładce, wygląda przy nim słabo. Powieść czytało się super. Zdecydowanie najlepsza książka Jane Austen, z tych które przeczytałam. Serdecznie polecam. 


Udało mi się skończyć Ode, którą zaczęłam dziergać w kwietniu. To zdecydowanie najdłużej dziergana przeze mnie chusta. Ale było warto :) Myślę, że niedługo doczeka się lepszej sesji.

Pozdrawiam :)

niedziela, 25 grudnia 2016

Wesołych Świąt


Moje największe bombkowe dzieło :)

piątek, 23 grudnia 2016

Transformacja


puszki na kawę. Stadium początkowe:


i końcowe:


Ciągle mi mało. Dajcie coś do obklejenia :D

czwartek, 15 grudnia 2016

Wreszcie bombki


Do pudełka dołączają dwie skromniutkie bombeczki.


Wykorzystałam elementy z tej oto serwetki. Następne ozdoby w przygotowaniu.

czwartek, 8 grudnia 2016

Pierwsza decou praca


Myślę, że teraz pudełeczko prezentuje się całkiem atrakcyjnie :) 


Jestem super zadowolona z pierwszej pracy. Nakleiłam serwetkę, a następnie pomalowałam mieszanką farb akrylowych.


Na koniec jedna warstwa lakieru. Teraz zabieram się za bombki :)

niedziela, 4 grudnia 2016

Nowy początek


Początek nauki nowej techniki.  Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że kiedykolwiek się za to zabiorę, Prace innych podziwiałam, ale niespecjalnie ciągnęło mnie, żeby samemu spróbować.

Do czasu, aż zaczęłam trafiać na takie śliczne serwetki :)) Później, nie wiem dlaczego, spędziłam kilka wieczorów oglądając filmiki instruktażowe na YouTube.  W pudle okryłam zeszłoroczne, niewykorzystane bombki styropianowe. No i nie miałam wyjścia :) Kupiłam niezbędne przybory i ten weekend minął mi na pierwszych próbach Decoupage.

Na zdjęciu pomalowane na biało plastikowe pudełko po perfumach. Kto by pomyślał, że pociągnięcia pędzlem mogą sprawiać taką przyjemność!


środa, 28 września 2016

W poszukiwaniu sensu


Szkoda, że nie przeczytałam tej książki w liceum. W tym dość traumatycznym okresie omawiania literatury obozowej. Na pewno złagodziłaby moje przygnębienie z tamtego czasu. Polecam, jeśli ktoś jeszcze nie czytał. W tle ostatni tego lata Koncert Chopinowski w Łazienkach. 



Ode zaczęłam dziergać w kwietniu. Poczułam, że tylko wymagający projekt pomoże mi uporać się z tym moim robótkowych zastojem. Szukałam wzoru, który będzie najbardziej skomplikowany. Chyba chciałam rozruszać szare komórki ;) No i to tak trwa już kilka miesięcy. Na szczęście chłodniejsze dni przypomniały mi o mojej, trochę zapomnianej, pasji. 

Myślę, że powrót fajnie będzie zacząć od Wspólnego Dziergania i Czytania u Maknety. Wyszłam z blogowego obiegu, czeka mnie mnóstwo postów do przeczytania i podziwiania :)

niedziela, 10 kwietnia 2016

Pierwsze skarpetki


Wreszcie gotowe!


Spiralne skarpety bez wyrabiania pięty. Spirala na cztery oczka prawe i cztery lewe. Oczka przesuwane co trzy rzędy.


sobota, 2 kwietnia 2016

Pan wiewiórka



Oto efekt świątecznej zabawy z farbkami i kredkami. Dwukolorowa wiewiórka, wszelkie podobieństwo do królika niezamierzone :D Nie wiem jakiej płci było stworzonko na zdjęciu, ale Pan mi jakoś bardziej pasuje. 

czwartek, 31 marca 2016

Wspólne dzierganie i czytanie



Nie może tak być, że w marcu nie wpadnę na Wspólne dzierganie i czytanie u Maknety ;)

Czytelniczo całkiem nieźle u mnie ostatnio. Wśród kilku zaczętych książek znalazła się "Siedmiopiętrowa Góra". Już po kilkunastu stronach uległam jej urokowi. Autor w zwykłych wydarzeniach ze swojego życia dostrzega ukryty, głębszy sens. Przykładem może być sytuacja, gdy odganiał od siebie młodszego brata, który chciał się przyłączyć do zabawy starszych chłopców.
 
"W pewnym sensie ta ponura sytuacja jest wzorem i prototypem wszelkiego grzechu: dobrowolną i wyraźną wolą odrzucenia od siebie bezinteresownej miłości jedynie z tej czysto samolubnej przyczyny, że jest ona dla nas niepożądana. My chcemy się od niej oddzielić. Odrzucamy ją bezwzględnie i całkowicie i nie chcemy jej uznać po prostu dlatego, że nam nie odpowiada być tak kochanym. Może działa tu utajony motyw- ta bezinteresowna miłość przypomina nam, że my wszyscy, aby w ogóle móc żyć, potrzebujemy przywiązania innych ludzi i jesteśmy od ich życzliwości zależni"

Na drutach moja pierwsza para skarpet. Jedna skarpetka już gotowa, w drugiej zostały tylko palce. Dziergam bez wyrabiania pięty, mimo to udzierg dobrze leży na stopie. Mam nadzieje, że uda mi się wreszcie poświęcić więcej czasu na robótki, bo muszę przyznać, że się za tym stęskniłam :))

Pozdrawiam Serdecznie!




niedziela, 6 marca 2016

Klocki


Patyczki i koraliki zobaczone w Empiku przypomniały mi o koronce klockowej. Od dłuższego czasu miałam ochotę wyprodukować własne akcesoria niezbędne do pracy tą techniką. W sobotę powstały cztery pary. Wymagają porządnego przetestowania. Jeśli się sprawdzą (tzn. nie rozlecą się ;)) produkcja ruszy dalej.

niedziela, 14 lutego 2016

Ostatnia czapka tej zimy


Czapka na specjalną okazję, mam nadzieję, że zda egzamin :) Podwójna nitka skarpetkowa, ścieg patentowy. Pierwszą próbę dzierganą na okrągło sprułam, za wolno jej przybywało. Później nabrałam oczka na płasko i zszyłam po wykonaniu całej długości. Obok czapki widać zaczęte spiralne skarpetki.


W początkowe rzędy wrobiłam cieniutką gumkę. Czapkę jeszcze przetestuję i sprawdzę, czy brzeg nie jest za luźny. Efekt estetyczny bardzo mnie zaskoczył. Czapka jest ładniejsza niż się spodziewałam.

środa, 3 lutego 2016

Wspólne dzierganie i czytanie



Witam na Wspólnym Dzierganiu i Czytaniu u Maknety!

"Czerwony Krąg" czytam już dość długo. Książka okazała się dużo lepsza niż przypuszczałam. Całkiem gruba, jak na pozycję tego typu, ma ponad 460 stron. Czyta się bardzo fajnie. Szczególnie interesujące wydały mi się fragmenty o kierowaniu umysłem. Przytoczono historię pilota zestrzelonego i wziętego do niewoli na 7 lat. Żeby nie zwariować mężczyzna wizualizował sobie grę w golfa, ze wszystkimi najmniejszymi szczegółami. Po uwolnieniu, okazało się że poziom jego gry znacząco się podniósł ;)  Można podejść do tego sceptycznie, ale autor książki z powodzeniem wprowadził elementy kierowania umysłem do szkolenia snajperów. Książkę polecam wszystkim zainteresowanym tematem.

Robótkowo zaczęłam czapkę z włóczki skarpetkowej, Dziergam podwójną nitką, ma wyjść cieplutka. W planach do kompletu mają powstać rękawiczki i skarpetki. Czas na wykonie: niewiele ponad dwa tygodnie. Oby się udało :D

niedziela, 31 stycznia 2016

Piłeczka


Powstała według tego wzoru: KLIK. Jak widać włóczka z gazetki jeszcze się nie skończyła. Pewnie powstanie kolejny drobiazg.


Zauważyłam, że małe projekty dobrze działają na dziewiarską głowę. Mały sukces, udało się coś doprowadzić do końca :D


niedziela, 24 stycznia 2016

Serca


Serduszka powstały według tego wzoru: KLIK. Włóczka pochodzi z reklamowanej gazetki do nauki dziergania. Skład ma całkiem dobry: 50% wełny i 50% akrylu. Do zakupu skłoniły mnie jeszcze proste druty, na których do tej pory nie dziergałam oraz igła do włóczki. Moja ulubiona gdzieś się zapodziała ;) Gazetka przedstawia się przyzwoicie, dzięki niej przypomniałam sobie ścieg materacowy. Akurat w sam raz do zszycia serduszek :) Udany zakup za 5 zł.




niedziela, 17 stycznia 2016

Nowe zabawki


 akwarelowe farbki ;) Pierwsze próby po zakupie. Najpierw trochę zabawy z mieszaniem kolorów, później próba pomalowania kolorowanki.

Stan początkowy i efekt końcowy:



środa, 6 stycznia 2016

Wspólne Dzierganie i Czytanie 1/2016


Nowy Rok rozpoczynam w bojowym nastroju z "Księgą pięciu kręgów" i " Sztuką wojny".
"Księga.." napisana jest w pięknym stylu, czyta się z przyjemnością. "Sztuka wojny" nie ma tak artystycznej formy, ale również jest interesująca.


Pozostając w duchu walki dziergam sobie "siatkę maskującą" ;) Z dwóch motków melanżowej włóczki ma powstać szalik z kapturem. Taki kaptur połączony bezpośrednio z szalikiem. Wiadomo o co chodzi ;) Zawsze podobała mi się taka forma. Przyszła pora ją sobie wydziergać, skoro nastały mrozy :)

Pozdrawiam serdecznie i ruszam do was i do Maknety w odwiedziny.