Początek nauki nowej techniki. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że kiedykolwiek się za to zabiorę, Prace innych podziwiałam, ale niespecjalnie ciągnęło mnie, żeby samemu spróbować.
Do czasu, aż zaczęłam trafiać na takie śliczne serwetki :)) Później, nie wiem dlaczego, spędziłam kilka wieczorów oglądając filmiki instruktażowe na YouTube. W pudle okryłam zeszłoroczne, niewykorzystane bombki styropianowe. No i nie miałam wyjścia :) Kupiłam niezbędne przybory i ten weekend minął mi na pierwszych próbach Decoupage.
Na zdjęciu pomalowane na biało plastikowe pudełko po perfumach. Kto by pomyślał, że pociągnięcia pędzlem mogą sprawiać taką przyjemność!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz